poniedziałek, 25 listopada 2013

RODZIAŁ II



* Nati *

Był to Maxi.
Nie chciałam z nim rozmawiać. Przez całe wakacje nie odzywał się ani słowem,a gdy skończyły się wakacje nagle przyszedł i chce ze mną rozmawiać. Próbowałam odejść,jednak mnie zatrzymywał.
-Nati,Nati,Natalia! Zaczekaj!
-Czego chcesz Maxi? Nie chce z tobą rozmawiać.
-Ale proszę zaczekaj. Chciałam z tobą porozmawiać,ponieważ wiem że coś się między nami się zapsuło i chce to wyjaśnić.
-Coś się między nami zepsuło? Co ty nie powiesz.. Nie odzywałaś się do mnie przez całe wakacje, a teraz.. Teraz czego chcesz?
-Odzywałam się,ale zmieniłaś numer.
-No tak.. Ale dlaczego nie dzwoniłeś wcześniej,lub nie pisałeś listów?
-Byłam na wakacjach, nie dałem rady. A listów nie pisałem,bo pomyślałem że nie chcesz się ze mną kontaktować.
-No dobra... ale w każdym razie nie chce słyszeć twoich wyjaśnień.Pa!
Odeszełam,ale w głębi serca czułam że nadal czuje coś do Maxiego. Musiałam to wszystko przemyśleć. Poszłam do domu.




* Violetta *
Gdy weszłam do domu niespodziewanie przed moimi oczami pojawiła się Angie.
Rzuciłam się jej na ramiona.
-Angie! Jak ja się za tobą stęskniłam. Dobrze że jesteś!
-Oj Violu ja też się za tobą stęskniłam, nawet nie wiesz jak bardzo. Co tam?
-A jakoś się nie układa. Zamknęli studio,Francesca się wyprowadziła i chyba wszyscy mnie znienawidzili.
-Co ty opowiadasz? Francesca się wyprowadziła? Dlaczego?
-Sama zadaje sobie to pytanie.
-Wszystko się ułoży ,obiecuję. A teraz cię przepraszam muszę iść. Cześć Violu.
-Pa Angie.

Poszłam do swojego pokoju i zaczęłam pisać i pisać w swoim pamiętniku.

,, Nic nie układa się po mojej myśli. Wciąż nie mogę w to uwieżyć że Fran się wyprowadziła.Dlaczego?
A co z Leonem,Diego i cała resztą? Jest tyle pytań,a jeszcze więcej odpowiedzi. Za godzinę jestem umówiona z Camilą,mam nadzieje że ona mi wszystko wyjaśni. Czas się zbierać. ,,


Aż nagle usłyszałam że ktoś wysłał mi wiadomość na poczte. Otworzyłam. Było to nagranie jak Francesca śpiewa na koncercie we Włoszech. Pojawiły mi się łzy w oczach. Kto mógł mi coś takiego wysłać?

Zamknęłam laptopa i poszłam na spotkanie z Cami.

* Camila *
Tuż przed spotkaniem z Violettą dzwoniła do mnie Francesca,była po swoim koncercie. Powiedziałam jej że Violetta wróciła,jednak Fran nie chciała nic o niej słyszeć. Nie była to najlepsza wiadomość,postanowłam nie mówić o niej Violi. Sama nie wiedziałam co już o tym wszystkim myśleć. 

* Violetta *

V: Cześć Cami,już jestem.
C : O hej Violu. 

V: Musisz mi to wszystko wyjaśnić. To co sie tu działo gdy mnie nie było. Wszystko!
C: No więc po zakonczeniu roku szkolnego wszyscy myśleli ze wyjechałaś,nikt nie wiedział co się z tobą dzieje. Francesca nie mogła się pogodzić z tą myślą że wyjechałaś i tak po prostu o niej zapomniałaś,tak jak i reszta naszej byłej paczki.
Każdy postanowił się zająć swoimi sprawami, większość wyjechała z Buenos Aries i tak nasze przyjaźnie się rozpadły.
V: Nie,nie mogę w to uwierzyć.. I to wszystko moja wina.

C: Już tak musi być,ale dobrze że wróciłaś. Nie chciałam tracić takiej przyjaciółki jak ty.
V: O Cami,kocham Cię!

Dziewczyny przytuliły się lecz za plecami Camili dziewczyna zobaczyła coś dziwnego.


V: Camila czy to Leon? 

C: Tak to Leon i jego nowa dziewczyna.
V: Co? ..... Chodź Camila idziemy stąd zanim nas zobaczą.


Violetta : Starałam się szybko odejść, aby Leon mnie nie zobaczył. Z tego pośpiechu wpadłam na inną osobe. Był to Diego.
D: Violetta?
V: Diego?



CDN.




2 komentarze: